Chcę powrócić do Ciebie, i zrobię wszystko, by tak się stało.
Chcę powrócić do Ciebie, stoję prawie pod Twoimi drzwiami.
Chcę powrócić do Ciebie, i potem długo nie odchodzić.
Nic nie potrzebuję, gdy ostatecznie będe miał odrobinę Ciebie.
Zraniłem Cię, a wcale tego nie chciałem.
Z trudem to zmarnowałem, goniłem za niewłaściwym celem.
Ciebie nie dotyczy żadna, ale mnie dotyczy każda wina - naprawdę tego wszystkiego nie chciałem.
Chcę powrócić do Ciebie, i zrobię wszystko, by tak się stało.
Chcę powrócić do Ciebie, stoję prawie pod Twoimi drzwiami.
Chcę powrócić do Ciebie, i potem długo nie odchodzić.
Nic nie potrzebuję, gdy ostatecznie będe miał odrobinę Ciebie.
Sprawiało mi trudność, by Ci się przyznać, czego mi brakuje.
Nie widziałem innej możliwosci, by ukazać, co mnie dręczy.
Ciebie nie dotyczy żadna, ale mnie dotyczy każda wina - naprawdę tego wszystkiego nie chciałem.
Chcę powrócić do Ciebie, i zrobię wszystko, by tak się stało.
Chcę powrócić do Ciebie, stoję prawie pod Twoimi drzwiami.
Chcę powrócić do Ciebie, i potem długo nie odchodzić.
Nic nie potrzebuję, gdy ostatecznie będe miał odrobinę Ciebie.
Chcę powrócić do Ciebie, i zrobię wszystko, by tak się stało.
Chcę powrócić do Ciebie, stoję prawie pod Twoimi drzwiami.
Chcę powrócić do Ciebie, i potem długo nie odchodzić.
Nic nie potrzebuję, gdy ostatecznie będe miał odrobinę Ciebie.
Daj Nam ostatnią szansę, bo zasłużylibyśmy na to.
Gdy otrzymasz tą piosenkę, i odczytasz nadawcę
Wysłuchaj jeszcze raz moich słów, jeśli będę mógł jeszcze raz
Ci zaśpiewać.
Chcę powrócić do Ciebie, i zrobię wszystko, by tak się stało.
Chcę powrócić do Ciebie, stoję prawie pod Twoimi drzwiami.
Chcę powrócić do Ciebie, i potem długo nie odchodzić.
Nic nie potrzebuję, gdy ostatecznie będe miał odrobinę Ciebie.
Chcę powrócić do Ciebie, i zrobię wszystko, by tak się stało.
Chcę powrócić do Ciebie, stoję prawie pod Twoimi drzwiami.
Chcę powrócić do Ciebie, i potem długo nie odchodzić.
Nic nie potrzebuję, gdy ostatecznie będe miał odrobinę Ciebie.