Odpływa sen i ciepłym brzaskiem horyzont zbliża się,
Obejmie czule słońce senny świat.
I nowy dzień rozłoży skrzydła, rozproszy tęczą cień,
I cicho powie: "Tak po prostu, patrz".
Błękit, biel...
Nad chmurami słońce ziemi śle swój blask.
Wczoraj w lepsze jutro zmieni kształt,
Zrozumiałam to w ostatnich dniach.
Nieważne, jak długi szlak, droga, co prowadzi mnie.
Wczoraj w lepsze jutro zmieni kształt!
Za marzeniem lecę, na mnie czas...
Na skrzydłach mój nowy dzień, szczęście przyniesie mi swe.
Gdy patrzę wokół, widzę niebo i jaka przestrzeń w krąg!
I dobrze wiem to, wszystko w rękach twych!
Gdy patrzę w przód, na plecach skrzydła wyrastają mi,
Obawy bledną, znika cały strach.
Błękit, biel...
Nad chmurami słońce ziemi śle swój blask.
Wczoraj w lepsze jutro zmieni kształt,
Zrozumiałam to w ostatnich dniach.
Nieważne, jak długi szlak, droga, co prowadzi mnie.
Wczoraj w lepsze jutro zmieni kształt!
Za marzeniem lecę, na mnie czas...
Na skrzydłach mój nowy dzień, szczęście przyniesie mi swe.