Sen się oddala
I coraz cieplej i bliżej horyzont.
Słońce delikatnie otworzy [PRZYTULI][1] ten świat.
I nowy dzień rozłoży skrzydła i wzejdzie tęczą,
I cicho powie: "Po prostu popatrz".
Obłoki...
A nad nimi słońce świeci dla całej ziemi.
Jutro będzie lepsze, niż wczoraj,
Niedawno to zrozumiałam.
Nieważne, jak daleko zaprowadzi mnie moja droga.
Jutro będzie lepsze, niż wczoraj!
Za marzeniem lecę i na mnie już czas...
Na skrzydłach mój nowy dzień przyniesie mi szczęście.
Patrzę wokoło i widzę niebo,
Jaka wszędzie przestrzeń!
Dokładnie wiem to, wszystko w twoich rękach!
Patrzę do przodu
I skrzydła wyrastają za plecami,
Wątpliwości rozpływają się, znika strach.
Obłoki...
A nad nimi słońce świeci dla całej ziemi.
Jutro będzie lepsze, niż wczoraj,
Niedawno to zrozumiałam.
Nieważne, jak daleko zaprowadzi mnie moja droga.
Jutro będzie lepsze, niż wczoraj!
Za marzeniem lecę i na mnie już czas...
Na skrzydłach mój nowy dzień przyniesie mi szczęście.