Spojrzałem, a tam coś takiego
Ogromny niepokój,
Nagromadził się, i ciągle przychodzi
Do mnie tańcząc i śmiejąc się
Wszak, obiecałaś, że teraz
Będziesz do mnie uśmiechać się?
Wstydź się, znów podstawiłaś mi nogę
Och, och, och,
Strzegąc uczucia wewnątrz siebie, w końcu pęknę,
Och, och, och,
Jeśli tak dalej pójdzie, oszaleję
Wyślij losie, wyślij mi
Każde cierpienie,
Ostatecznie
Poradzę sobie ze wszystkimi udrękami
Dalej, bij, cóż ja mogę powiedzieć, bij,
Dalej, bij leżącego
Ostatecznie
Jestem cierpliwy tak jak kamień
Wyślij losie, wyślij mi
Każde cierpienie
Ostatecznie
Poradzę sobie ze wszystkimi udrękami
Dalej, bij, cóż ja mogę powiedzieć, bij,
Dalej, bij leżącego
Ostatecznie
Jestem cierpliwy tak jak kamień
Ja również mam serce, w końcu jestem człowiekiem,
Chwyć mnie za rękę, moja nadzieja znajduje się tuż nad przepaścią,
Och, och, och strzegąc uczucia wewnątrz siebie, w końcu pęknę,
Och, och, och jeśli tak dalej pójdzie, oszaleję
Ach, moje nade wszystko stargane serce,
Ono nigdy nie ujrzy światła dziennego,
Nieszczęsna zabawka jest w rękach przeznaczenia,
Ono nigdy nie poznało tego, czym jest szczęście