Wieczór nadchodzi wolniej niż zawsze,
Rano noc cichnie, jak gwiazda.
Rozpoczynam dzień i kończę noc,
24 kółka dalej, 24 kółka dalej,
Ja - asfalt.
Dostałem pismo od samego siebie,
Dostałem pusty list, wzywa cię.
Nie wiem, kto z was mógłby mi pomóc
24 kółka dalej, 24 kółka dalej,
Ja - asfalt.
Jestem twym synem, twym ojcem, twym przyjacielem, twym wrogiem.
Boję się zrobić ostatni krok.
Odchodzi dzień, odchodzi, odchodzi w noc.
24 kółka dalej, 24 kółka dalej,
Ja - asfalt.