[Wers 1]
Wiszę czwarty dzień jak jebany nietoperz,
Nie wiem, czy wiesz, kocha mnie Jennifer Lopez,
Bo jestem świr i ładuję jak pojeb,
A jeśli cię to drażni to laskę mi ojeb.
Joł, ryje nosem, człowiek kret,
Nos mi piszczy jak flet.
Lecę boso, nie mam trawki,
Jaram kurwa brochę babci.
Towar z babci wypierdala,
Muza gra i jest gitara.
Odpierdala mi na głowę,
Powiem krótko - posyp sowę.
Cztery sowy na dwie dziury,
Szczęka lata, gadam bzdury.
Nawet kury teraz pieją,
Są zjarane samosieją.
Faza jebie, co u ciebie?
Bo mi już się w bani jebie.
Ja wiruję jak automat,
Robię napad na bankomat.
Co tu się dzieje?
Co to kurwa za makabra?
Z szafy wystają białe kopyta diabła,
Pomalowane białym korektorem
I młode dziewice straszy wibratorem.
Feta, koks, kryształ, hasz,
Na chodniku gubię twarz,
Zdarty nos, złamana szczęka,
Kto wymięka ten odpada.
Posyp gada niech mnie buja,
Głupi gadzie idź do chuja.
I na chuju tańczę breaka,
Ja pierdole nos mi szczeka,
To jest walka jak o tron,
Nos się buja bim, bam, bom.
Wyrucham ją, bo ma moc,
Będę ruchał całą noc.
Oo oo, już dochodzę,
Rucham ją na jednej nodze,
Człowiek bocian, jedna gira,
Biały wąż po nosie gila.
[Refren]
Wyjebało mnie z butów i nie wiem, gdzie jestem,
Bada mnie psychiatra i policja z narkotestem.
Nie jestem normalny, daj mi liść, ciągnij swoje,
Ale wszystko, co przećpałem to jest kurwa moje.
[Post-Refren]
Panie i Panowie, a teraz przed wami DJ Suchar,
Wsiada do taksówki i krzyczy: Gazuuu!
[Wers 2]
Wiem, że dajesz dupy za kurwa tani towar,
Nie jeden za ten towar w dupę cię pakował,
Jesteś pojebana skoro dajesz za pół grama,
To już lepiej za grama obciągnij mego hama.
Bum, bum, szala lala,
Biały węgorz zapierdala,
Rozpierdala cały pokój,
Złapię go i będzie spokój
I złapany w nos wjebany.
Jakie plany? Jebać plany.
Piąta rano wjeżdża proszek,
Po chwili biały nosek,
Dawaj pióro, pij atrament,
Pora spisać już testament,
Bo ja tego nie przeżyję,
Z lucyferem drinki piję.
Koks, wóda, feta, krach, miesiąc później człowiek wrak.
Z nosa flak, z mózgu syf, wyjebało mnie na strych.
Pomóż Panie Boże, bo nosek już nie może.
Wjeżdża policja i jest walka na noże,
Jestem niebezpieczny i namawiam do złego,
Ale nie ma nic złego we wciąganiu białego.
Dzwoni Dominika Klos, mówi, że jej skacze nos,
Ej spokojnie wiruj śmiało, trochę cię powyginało,
Jebnij setę to ci przejdzie, żartowałem to nie zejdzie,
Przejdzie, ale nie tak szybko, skacz do wody, nurkuj płytko.
[Refren]
Wyjebało mnie z butów i nie wiem, gdzie jestem,
Bada mnie psychiatra i policja z narkotestem.
Nie jestem normalny, daj mi liść, ciągnij swoje,
Ale wszystko, co przećpałem to jest kurwa moje.
Wyjebało mnie z butów i nie wiem, gdzie jestem,
Bada mnie psychiatra i policja z narkotestem.
Nie jestem normalny, daj mi liść, ciągnij swoje,
Ale wszystko, co przećpałem to jest kurwa moje.