Chmury płyną, gdzieś za oknem
Choć na chwile, złapmy oddech
Słońce patrzy, w dół zazdrosne
I wszystko jasne, i takie proste (proste), proste (proste...)
Jeśli to ostatni w życiu dzień, jeśli jutra nie ma być na pewno
Z każdym łykiem żal mi coraz mniej, jest mi doskonale wszystko jedno
Jeśli to ostatni w życiu dzień, jeśli jutra nie ma być na pewno
Z każdym łykiem żal mi coraz mniej, wiem że dzisiaj tańczysz tylko ze mną
Słowa milczą, jak najgłośniej
W zimny wieczór, jak na wiosnę
A Ty, przez ulicę znów, nie ostrożnie (nie ostrożnie...)
Biegniesz do mnie tu, do mnie (do mnie, do mnie, do mnie)
Jeśli to ostatni w życiu dzień, jeśli jutra nie ma być na pewno
Z każdym łykiem żal mi coraz mniej, jest mi doskonale wszystko jedno
Jeśli to ostatni w życiu dzień, jeśli jutra nie ma być na pewno
Z każdym łykiem żal mi coraz mniej, wiem że dzisiaj tańczysz tylko ze mną
Jeśli to ostatni w życiu dzień, (w życiu dzień) jeśli jutra nie ma być na pewno
Z każdym łykiem żal mi coraz mniej, (coraz mniej) jest mi doskonale wszystko jedno
Jeśli to ostatni w życiu dzień, (w życiu dzień) jeśli jutra nie ma być na pewno (nie ma być na pewno)
Z każdym łykiem żal mi coraz mniej, (coraz mniej) wiem że dzisiaj tańczysz tylko ze mną