Próbuję z całych sił, by nie upaść
W drodze do domu
Bo próbowałeś mnie zniszczyć
Całowanie się na płotach
I na ścianach
W drodze do domu
Zgaduję, że teraz to wszystko działa
Ponieważ do weekendu wciąż jest zbyt długo
Zbyt długo, zanim zanurzę się w Twoich dłoniach
Zbyt długo, odkąd byłem głupcem
Opuszczam to niebieskie sąsiedztwo
Nigdy nie wiedziałem, że miłość może tak dobrze boleć
I to doprowadza mnie do szaleństwa
Bo kiedy wyglądasz właśnie tak
Ja nigdy, przenigdy nie chciałem być taki zły
To doprowadza mnie do szaleństwa
Ty doprowadzasz mnie do szaleństwa, szaleństwa
Szum biały* w mojej głowie
Nie uspokoi się
Jesteś wszystkim, o czym myślę
Napędzamy się muzyką
I nocnymi wysokościami**
Ale kiedy gasną światła
Jesteśmy tylko my dwoje
Ponieważ do weekendu wciąż jest zbyt długo
Zbyt długo, zanim zanurzę się w Twoich dłoniach
Zbyt długo, odkąd byłem głupcem
Opuszczam to niebieskie sąsiedztwo
Nigdy nie wiedziałem, że miłość może tak dobrze boleć
I to doprowadza mnie do szaleństwa
Bo kiedy wyglądasz właśnie tak
Sprawiasz, że moje serce bije szybciej
Ugina się i łamie
Ale nie mogę się odwrócić
I to doprowadza mnie do szaleństwa
Ty doprowadzasz mnie do szaleństwa
Sprawiasz, że moje serce bije szybciej
Ugina się i łamie
Ale nie mogę się odwrócić
I to doprowadza mnie do szaleństwa
Ty doprowadzasz mnie do szaleństwa
Opuszczam to niebieskie sąsiedztwo
Nigdy nie wiedziałem, że miłość może tak dobrze boleć
I to doprowadza mnie do szaleństwa
Bo kiedy wyglądasz właśnie tak
Ja nigdy, przenigdy nie chciałem być taki zły
To doprowadza mnie do szaleństwa