Dziesięć autokarów toczy się w pył
Chromowe okna zamieniają się w rdzę
Poczekaj wewnątrz, oni wiedzą, że muszą
Uczepiają się słów „Ufamy Bogu” na zielonym tle
Nikt nie wiedział, czy duch zmarł
Cały zapakowany na wynos jak [kurczak w] KFC
Próbuję wyczytać [przyszłość] z lotu ptaków
Niski poziom paliwa, zaczyna brakować słów
A ona pojawia się jak[o] biały cień
Ona pojawia się jak[o] biały cień
Każdy jest przyciągany przez puste przestrzenie
Outsiderów, przypadki chwiejności emocjonalnej
Trudno odróżnić czerń od bieli
Kiedy się budzisz w środku nocy
Obciążony nieobecnością dźwięku
Rozbity teraz krzykiem psa
Próbujesz [szukać] ruchu w mgle
Światło może być zwodnicze ze swymi promieniami