Przyszła, szukając mnie z otwartymi ramionami
Jak jakaś moja dawno zagubiona przyjaciółka
Rzekła: „Przepraszam, ale czy mnie pamiętasz?”
Powiedziałem „Nie, nie wydaje mi się”
Spojrzała na mnie od stóp do głów
Rozebrała mnie wzrokiem
Po czym rzekła: „Masz wszystko, czego potrzebuję, masz wszystko, czego pragnę”
Powiedziałem zatem: OK
Możesz założyć mój kapelusz
Możesz dostać mój płaszcz
Możesz wziąć moją podkoszulkę
Bo ich nie potrzebuję
Możesz założyć moje buty
Możesz zabrać moje skarpetki
No, weź moją torbę, jest twoja
Skoro ją kochasz
Możesz ją dostać, skoro ją kochasz
Nie ma problemu, skoro ją kochasz
No, weź ją, skoro ją kochasz
Zatem jej przyjaciółka podeszła do mnie
Z piórem i [kartką] papieru w dłoni
Wyrażając jakieś zainteresowanie numerem mojego pokoju
Rzekła: „Przepraszam, ale czy mnie pamiętasz?”
Powiedziałem „nie”, rzekła „czy mogę Cię o coś poprosić”
[lub: „czy mogę się Tobie spodobać”]
Popatrzyłem na nią od stóp do głów
I, zdając sobie sprawę z jej insynuacji, oblałem się rumieńcem
Rzekła „słuchaj, dziecino, nie znasz mnie
Nie, nie znasz mnie, ale jesteś mi coś winien
I kocham Cię
Tak, kocham Cię
Obejmij mnie, bo Cię kocham
Mam wszystkie Twoje nagrania i Cię kocham”
Zaproponowałem zatem
Możesz założyć mój kapelusz
Możesz dostać mój płaszcz
Możesz wziąć moją podkoszulkę
Bo ich nie potrzebuję
Możesz założyć moje buty
Możesz zabrać moje skarpetki
No, weź moją torbę, jest twoja
Skoro ją kochasz
Możesz ją dostać, skoro ją kochasz
Nie ma problemu, skoro ją kochasz
No, weź ją, skoro ją kochasz
Cóż, później tego samego dnia ten facet do mnie podszedł
Ze skrawkiem papieru w dłoni
Rzekł: „hej kolego, czy możesz się tu dla mnie podpisać?”
Powiedziałem „Czemu, czy jestem ci dłużny pieniądze?” odrzekł „nie”
Powiedziałem: słuchaj kolego: czy Cię znam? Czy się kiedykolwiek spotkaliśmy?
Czemu chcesz moje imię na tym małym kawałku papieru?
Odrzekł: kocham Cię
Nie znam Cię, ale Cię kocham
Jak brata, kocham Cię
Obejmij mnie, bo Cię kocham
Powiedziałem: nie spieszmy się tak
Możesz założyć mój kapelusz
Możesz dostać mój płaszcz
Możesz wziąć moją podkoszulkę
Bo ich nie potrzebuję
Możesz założyć moje buty
Możesz zabrać moje skarpetki
No, weź moją torbę, jest twoja
Skoro ją kochasz
Możesz ją dostać, skoro ją kochasz
Nie ma problemu, skoro ją kochasz
No, weź ją, skoro ją kochasz
Możesz założyć mój kapelusz
Możesz założyć mój kapelusz
Możesz założyć mój kapelusz
No, załóż mój kapelusz