Poczułem nienawiść powstającą we mnie
Klękam i oczyszczam kamień z liści
Wędruję tam, gdzie mnie nie widzisz
W swojej skorupie, czekam i krwawię
Poczułem nienawiść powstającą we mnie
Klękam i oczyszczam kamień z liści
Wędruję tam, gdzie mnie nie widzisz
W swojej skorupie, czekam i krwawię
Do widzenia!
Tracę piątą klepkę, światło jest jaśniejsze tym razem
Wszystko jest trójwymiarowym bluźnierstwem
Moje oczy są czerwone i złote, włosy stoją dęba
To nie jest sposób w jaki siebie wyobrażałem
Nie kontroluję swych dreszczy
Jak do diabła znalazłem się tutaj?
Coś o tym , coś bardzo złego...
Muszę śmiać się głośno, pragnę, nie chcę tak
Czy to jest czy lub wspomnienie?
Poczułem nienawiść powstającą we mnie
Klękam i oczyszczam kamień z liści
Wędruję tam, gdzie mnie nie widzisz
W swojej skorupie, czekam i krwawię
Wynocha z mojej głowy, bo nie potrzebuje tego!
Dlaczego nie widziałem tego?
Jestem ofiarą, Mandżurskim kandydatem
Zgrzeszyłem poprzez decydowanie się
i zabieranie twego oddechu
Poczułem nienawiść powstającą we mnie
Klękam i oczyszczam kamień z liści
Wędruję tam, gdzie mnie nie widzisz
W swojej skorupie, czekam i krwawię
Poczułem nienawiść powstającą we mnie
Klękam i oczyszczam kamień z liści
Wędruję tam, gdzie mnie nie widzisz
W swojej skorupie, czekam i krwawię
Do widzenia!
Nie nauczyłeś się niczego
Nic nie zmieniłem
Moje ciało było w kościach
Ból był zawsze wolny
Nie nauczyłeś się niczego
Nic nie zmieniłem
Moje ciało było w kościach
Ból był zawsze wolny
Poczułem nienawiść powstającą we mnie
Klękam i oczyszczam kamień z liści
Wędruję tam, gdzie mnie nie widzisz
W swojej skorupie, czekam i krwawię
Poczułem nienawiść powstającą we mnie
Klękam i oczyszczam kamień z liści
Wędruję tam, gdzie mnie nie widzisz
W swojej skorupie, czekam i krwawię
I to czeka Ciebie!!!