Cisza jak kotwica wiąże mrok
We mnie powoli topnieje strach
Ta miłość była przywidzeniem
Nie jest to mój czas
Do świtu zostało jeszcze kilka godzin
A na dworze niepokój jakby była wojna
Ubieram płaszcz i odchodzę
By wszystko zapomnieć
Ref.
I znowu Dunajem płyną łodzie
A ty się więcej o mnie nie martw
Jestem jak liście, wiatr mnie niesie
Wilki umierają same
Do świtu zostało jeszcze kilka godzin
A na dworze niepokój jakby była wojna
Ubieram płaszcz i odchodzę
By wszystko zapomnieć
Ref.
Dunajem, Dunajem
Dunajem, Dunajem