Ty, ty nie odeszłaś stąd,
twoja magia pozostaje wewnątrz mnie,
ja nie byłem w stanie o tobie zapomnieć.
Pragnę pocałować cię jeszcze raz,
zasypiać w objęciach twojego ciała,
jakie to smutne, że już cię nie ma.
W każdym zakamarku wyczuwam twój głos,
ja nie zaznaję spokoju,
ten dom przeraża mnie, jeśli cię tutaj nie ma.
Wróć,
jeśli nie wrócisz, z miłości oszaleję,
bez ciebie urywa mi się droga,
gaśnie przeznaczenie,
i już nie uwalniam się z wielkiego bólu.
Wróć,
dłużej nie wytrzymam, tylko wróć,
bez ciebie jestem w rozsypce,
jedynie żyję w pustce,
bez ciała, bez duszy, nie wiem dokąd zmierzam.
Wróć.
Wiem, że czas przyznał ci rację,
zawsze wiedziałaś, że
szybko wyruszę cię szukać.
Powiedziałem ci żegnaj, i nie byłem szczęśliwy,
ja nie zaznaję spokoju,
z dala od ciebie to życie przeraża mnie.
Wróć,
jeśli nie wrócisz, z miłości oszaleję,
bez ciebie urywa mi się droga,
gaśnie przeznaczenie,
i już nie uwalniam się z wielkiego bólu.
Wróć,
dłużej nie wytrzymam, tylko wróć,
bez ciebie jestem w rozsypce,
jedynie żyję w pustce,
bez ciała, bez duszy, nie wiem dokąd zmierzam.
Wróć, tylko wróć.
Wróć,
jeśli nie wrócisz, z miłości oszaleję,
bez ciebie urywa mi się droga,
gaśnie przeznaczenie,
i już nie uwalniam się z wielkiego bólu.
Wróć,
dłużej nie wytrzymam, tylko wróć,
bez ciebie jestem w rozsypce,
jedynie żyję w pustce,
bez ciała, bez duszy, nie wiem dokąd zmierzam.
Wróć. Wróć.