Dziś wróciłem do swego domu,
który opuściłem jako dziecko,
z marzeniami, ze smutkami
i nostalgią głęboko w mym sercu.
Szukałem innego życia,
tak jak noc szuka światła,
konsekwentny w tym w co wierzyłem,
zaślepiony moją młodością.
Tak, dwadzieścia lat
i droga, które musiałem przejść
z siłą w mych rękach
i marzeniami w duszy.
Dwadzieścia lat jak chwila,
gdy patrzę wstecz,
to doświadczenia lat,
których nigdy nie zapomnę.
I wciąż pamiętam te dni,
gdy bez powodu byłem szczęśliwy,
gdy dawałem z siebie wszystko
nie oczekując niczego w zamian.
I mógłbym opowiadać
o ludziach, których spotkałem,
o dniach i nocach,
o drogach, które przeszedłem.
Tak, dwadzieścia lat
i droga, które musiałem przejść
z siłą w mych rękach
i marzeniami w duszy.
Dwadzieścia lat jak chwila,
gdy patrzę wstecz,
to doświadczenia lat,
których nigdy nie zapomnę.
Odchodzi miłość,
mijają lata,
czas, który
nigdy nie wróci.
[Powtórzenie ostatniej zwrotki]