Agnus Dei nie wiedział,
Jak chłodny jest teraz Jordan.
A łza spadła i stała się dla mnie światłem,
I dzień się skończył i posmutniał od moich pieśni
O miłości
Przyniosłeś w rękach -
W jednej spokój, w drugiej strach.
A czyj to głos płacze, a to smieje się nocą?
To wiart o okno obija się,
A ty śpij, miłościo moja.
Jak? Dom we mnie, a mnie w domu nie ma.
Kto moim królem? Kto bohaterem mego dnia?
Ten, о kim niesie mowa,
Ten, o kim i mowy nie ma.
Ale on jest.
Nasze konie chcą pić.
Nasze oczy chcą snu.
Wszystko we śnie, a ja kocham.
Bez miłości nie zasnę.
Całych siedem wieczorów naliczę.
Między tym, co mówiłam, a tym, co ty słyszałeś.
I znów widziałam niebo na stropie.
Natrafił twój statek na moje skały.
Jak? Dom we mnie, a mnie w domu nie ma.
Kto moim królem? Kto bohaterem mego dnia?
Ten, о kim niesie mowa,
ten, o kim i mowy nie ma.
Ale on jest.