My i tamci
Ale ostatecznie jesteśmy wszyscy tylko zwykłymi ludzmi
Ja i ty
Bóg jeden wie, tego byśmy nie zrobili z własnej woli
„Naprzód!” wrzasnoł od tyłu
i pierwsza linia frontu zmarła
i generał usiadł i linije na mapie wędrowały ze strony na stronę
czarne i niebieskie
i kto wie: co jest co i kto jest kto
w górę i w dół
jednak na koniec kręci sie to wszystko w około i w koło
„Czy słyszeliście?” to jest bitwa na słowa
zawołał roznosiciel Plakatów
„Słuchaj synu,” powiedział człowiek z karabinem,
„tam w środku jest dosyć miejsca dla ciebie”
#[„bo to jest taka sprawa, stary,
jak jesteś na ulicy i ktoś cie zaczepi,
on cię nie chce odrazu zabić,
no weięc dałem mu któdki szokujący cios,
i było po wszystkim, rozumiesz.
Bo wiesz ja mogłem go zgasić, rozumiesz,
ale ja dałem mu tylko jednego,
to było tylko nieporozumienie, ale tak naprawde,
dobre maniery przecież nic nie kosztują”]#
w dół i w góre
nie można tego zmienić, ale coś w tym jest
z czymś i bez czegoś
i kto chce temu zaprzeczyć, że o to zawsze chodzi w walkach
z drogi, to jest pracowity dzień
mam dużo do roboty
za cenę herbaty i kromki chleba
zmarł ten stary człowiek