Miasto
Pieniądze
Ludzie defilują
Posłusznie
czekam, czekam
Pociągi
dworce
za daleko
za późno
Leniwi
Imprezowicze
Prostacy
Łajdacy
Standardy
Koniec
Dobry do niczego
Wiem
Dobrze wiem
Pewnego dnia, nie wiem kiedy,
ale pewnego dnia
Któregoś dnia nadejdzie moja kolej
Moja chwila szczęścia, któregoś dnia
To nie są puste słowa
Będę mieć wszystko, nawet miłość
Inne życie
Ani zdolny
ani silny
Leniuch
Marzyciel
Palić
Spalać
Wszędzie
Wszędzie
Kotwica
zarzucona
bójki
dotknięty
dobry wieczór,
osądzony,
osądzony
Dobrzy do niczego też mają coś w sobie
Pewien dar, przynajmniej tak przypuszczam
Pewnego dnia,
Już mi nie wierzysz, ale pewnego dnia
Zobaczysz, że nadejdzie moja kolej
Moja godzina i moja szansa
Któregoś dnia - to nie puste słowa
Będę mieć nawet wielką miłość
Nawet większą niż olbrzymią
Któregoś dnia,
Wymyślę historie
Żeby przyciągać spojrzenia
I masę dolarów
Och, ja!
Chcę swojej części światła
I tylko trochę mniej zimy
Nie mam już nic do stracenia
Och, urodzić się! Och, tak, odrodzić się któregoś dnia
Wszyscy wokół śmiejecie się mniej
Któregoś dnia nadejdzie moja kolej
Pewnego dnia
Nie wierzysz mi już, lecz któregoś dnia
Zobaczysz, nadejdzie moja kolej
Chcę swojej części światła
Któregoś dnia
Moja kolej