Natura nie zna złej pogody!
Bo każda aura jest jak dar.
Deszcz, czy śnieg…Kaprysy przyrody,
Trzeba nam je pokornie brać.
Znaki duchowej niepogody,
W sercu samotnym pieczęcie,
I bezsenności nużące pochody,
Z pokorą winny być przyjęte. (x 2)
Nadziei kres, kolei losu nowa tura,
Coraz cięższy to bagaż do niesienia.
Wszytko co ześle ci fortuna,
Poddaj się temu bez zwątpienia.
Obroty słońca, wschody i zachody,
Miłości - tej ostatniej z łask,
Ostatnie życia chwile, epizody,
Trzeba nam je pokornie brać. (x 2)
Natura nie zna złej pogody,
A biegu czasu nie odmienisz,
Jesienie życia i odlotów pory,
Trzeba je przyjąć i docenić. (x 3)