Piąty w rodzinie o nazwisku Machno.
Nie daje zasnąć, trwoży mój sen.
Sprytny był jak lis, ile dusz zgubił?
Omal nie umywał się krwią wrogów.
Bolszewik to dureń, ja się śmieję w twarz,
Na cztery strony Bogu się nie modlę.
Wiesz, dwadzieścia ran w ciele nie boli,
Boli tylko trzynasta, co mam w sercu.
Od bolszewików złoto schował,
Jako ubogi emigrant we Francji umierał.
Wolność czy śmierć, matka-anarchia,
Czarny kolor flagi - to moja ziemia!
W Hulajpołe potaniało życie
Zabijać jest łatwiej, niż się bać śmierci
Jeden wojownik, bali się go jak szatana!
Zdrada "czerwonych", pokonane wojsko,
Podwórkowa żmija pokazuje ogon,
Łacińskie litery, arabskie cyfry,
Grobu numer to sześć - sześć - osiem - sześć!
Na cztery strony Bogu się nie modlę!