To nie przeminie,
to się nie skończy,
to nigdy nie ustanie.
Każdy dobry czyn, każda obłuda,
to nie przeminie.
Poza tym to przychodzi zawsze,
więc pozostań zrelaksowana.
Usiądź na tapczanie,
oprzyj się o ścianę.
I powiem ci,
choć raz nie bądź taką pedantką.
To jasne, że każdy popełnia błędy,
między górami zawsze są doliny.
I z pewnością nadal jest to zbieżna droga życiowa,
wiem, że to brzmi dziwacznie,
to był przywilej,
znaleźć go, a potem, następnie, później iść.
To nie przeminie,
nie martw się,
dostaniesz szansę.
Zrób to znowu dobrze,
uwolnij się w końcu,
to nie przeminie.
Zawsze wstaje dzień,
więc nigdy się nie poddawaj.
Ponieważ twój dzień też nadejdzie,
ciesz się już na to,
bo tak jest.
Kiedyś znowu zwyciężysz,
a potem możesz zacząć od początku
możesz wymyślać niesamowite plany,
jednak ostatecznie niczego nie unikniesz.
Stałaś tam,
w centrum wydarzeń,
jakby to była jakaś pomyłka,
bo życie jest powstawaniem i wykroczeniem.
A jednak!
A jednak!
A jednak!