Trzy zwykłych słowa między tysięcy słów niemych.
Obowiązkowo mi je powiesz.
I będzie tak: dwa samoloty na wzlót
Jeden na Zachód, a drugi gdzieś na Wschód
Ja cię kocham, tak cię kocham,
Los nas zwiódł nie przypadkowo
Ja cię kocham, tak cię kocham,
Powtórz jeszcze raz mi je znów
Trzy zwykłych słowa...
Koniec gadania! Ręka jeszcze w ręce,
Trzy zwykłych słowa, trzy kropki na końcu
Dlaczego wszystko tak? Gdzie jest nasza pierwsza nóc?
Ten chmiel od słow, który szeptał mi?