Jeden Chińczyk był mistrzem podziemnego śpiewu.
Śpiewał tylko czastuszki1.
W każdy czwartek zachodził w herbaciany dom,
Gdzie na niego czekały dwie siostry-chichotki.
Śpiewał, kiedy go ubierali,
Śpiewał, kiedy go pochowali.
Kiedy skończył się repertuar
Powiedział: Teraz nie mym miejscem mogiła.
Życie pełznie jak żmija w trawie
Póki prowadzimy korowód u fontanny
Teraz jesteś w damkach2
Ale co zatańczysz
Kiedy spoza gór
Zacznie wiać tramontana3
Jedna kobieta uczyła języka Atlantydy,
Siedząc na dachu.
Sąsiedzi widzieli, jak w każdą noc
Przylatywali do niej jogini i nietoperze.
Jeden świątobliwy pokłócił się z nią,
On potajemnie zawsze pragnął jej ciała.
Kiedy przedstawił swój argument,
Ona zaśmiała się, ona odleciała...
Życie pełznie jak żmija w trawie
Póki prowadzimy korowód u fontanny
Teraz jesteś w damkach
Ale co zatańczysz
Kiedy spoza gór
Zacznie wiać tramontana
Jeden marynarz restaurował antyczne meble
I czuł wielki żal.
W każdą noc schodził do garażu
I rył podziemny tunel, żeby dostać się do morza.
Trzydzieści lat - kiedy skończył ryć
I wyszedł gdzieś na pustyni.
Upadł na kolana w słone fale
I przylgnął do nich wargami, jakby do ołtarza.
Życie pełznie jak żmija w trawie
Póki prowadzimy korowód u fontanny
Teraz jesteś w damkach
Ale co zatańczysz
Kiedy spoza gór
Zacznie wiać tramontana
1. Gatunek rosyjskiego folkloru, krótkie piosenki, przyśpiewki2. Nawiązanie do gry w warcaby3. We Włoszech – chłodny wiatr północny lub północno-wschodni, wiejący na zachodnim wybrzeżu Włoch i Korsyki.