Nigdy nie wiesz, jak się mam. Nie masz pojęcia, gdzie i po co jestem
Ciężar smutku zwiera twarz, którą kochasz
Odległość błędy wybacza, zostanie tylko miłość, wiara...
Niezdecydowanie nasze marzenie zabija
Moje cudo się błyszczy wciąż dalej i wymaga: bądź ze mną!
Pragę przeżyć własne marzenie!
Pragnę żyć na pełno każdy swój dzień!
Nie chcę zakazów, z pragnień strachu, oczy szeroko otwarte!
Pozwól mi żyć, wiesz, że tylko chwilę mam
Czar grzechów nadal tańczy nam
Latam tam i z powrotem
Wiem, co robię, mam swój świat
Z miłością grzeszną
Widzę zasię twoją twarz, kochającym kłamstwem przykryty jas
Nieskończysz baśni swej, idę spać...
Moje cudo się błyszczy wciąż dalej i wymaga: bądź ze mną!
Pragę przeżyć własne marzenie!
Pragnę żyć na pełno każdy swój dzień!
Nie chcę zakazów, z pragnień strachu, oczy szeroko otwarte!
Pozwól mi żyć, wiesz, że tylko chwilę mam
Czar grzechów nadal tańczy nam
Latam tam i z powrotem
Wiem, co robię, mam swój świat
Z miłością rzadką*, swój swiąt z miłością grzeszną
Więc rzucę monetą, mam iść dalej czy stać?
Mój aniół krzyczy tak daj mi grać, pomóż ja nie chcę łgać
Pragę przeżyć własne marzenie!
Pragnę żyć na pełno każdy swój dzień!
Nie chcę zakazów, z pragnień strachu, oczy szeroko otwarte!
Pozwól mi żyć, wiesz, że tylko chwilę mam
Czar grzechów nadal tańczy nam
Latam tam i z powrotem
Wiem, co robię, mam swój świat
Z miłością grzeszną, swój swiąt z tobą