Ten pejzaż znam, złoconych ram dalekie tło.
Nad rzeką lat zbłąkanych serc zwodzony most.
Okruchy słońca w nim ukryte gdzieś wśród chmur
I tęcza ramion twych to pejzaż nasz d'amour.
W zwierciadle dni, wczorajsze sny wyblakły już.
Ze ściany znikł weselny kadr z bukietem róż.
Spróbujmy jednak znów odwrócić nasz zły los,
Odnaleźć ciepło słów i uśmiech wnieść w nasz dom!
To jeszcze my, uwierzmy w siebie choćby jeszcze raz,
Chociaż nam nadziei nici plącze czas!
To jeszcze my, na przekór wróżbom pełnym szarych barw
W dłoniach swych tulimy nasz maleńki świat!
Ja wiem, że nikt od dawna nam nie daje szans,
Że omen zły najprostszy gest zamienia w fałsz.
Lecz w sercach gdzieś na dnie pozostał nam jak ślad
Uczucia nikły cień, wczorajszych łez wciąż wart!
To jeszcze my, uwierzmy w siebie choćby jeszcze raz,
Chociaż nam nadziei nici plącze czas!
To jeszcze my, na przekór wróżbom pełnym szarych barw
W dłoniach swych tulimy nasz maleńki, nasz maleńki świat!
To jeszcze my, uwierzmy w siebie choćby jeszcze raz,
Chociaż nam nadziei nici plącze czas!
To jeszcze my, na przekór wróżbom pełnym szarych barw
W dłoniach swych tulimy nasz maleńki, maleńki świat!
W dłoniach swych tulimy nasz maleńki świat!