Ziemia jest jeszcze ciepła
Od słonecznych dni naszych
Lato przyszło no a potem odeszło
Złote liście które już niedługo opadną na ziemię
Tańcząc z wiatrem i z jego szeptem
Dom już pusty
Trawa nieskoszona
Drzwi zamknięte a okna też
Krótkie chwilę błyskają przed oczami
Wspomnienia odbijają się echem w tym domu nad morzem
Jak bardzo tęsknię za tymi ostatnimi dniami lata
Z szerokimi oczami i z błekitnymi niebiosami
Jak lękam się tych pierwszych dni zimowych
Gdy lato już pożegnało nas
Wszystko co pozostało to
Spalona czarna skóra
I dziura wielkosci ksieżyca wewnątrz
Nieprzespane noce teraz straszą mnie
Pragnę aby lato odnalazło naś jakoś
Jak bardzo tęsknię za tymi ostatnimi dniami lata
Z szerokimi oczami i z błekitnymi niebiosami
Jak lękam się tych pierwszych dni zimowych
Gdy lato już pożegnało nas
A ty nie tęsknisz za tymi ostatnimi dniami lata
Z szerokimi oczami i z błekitnymi niebiosami
A ty nie lękasz się tych pierwszych dni zimowych
Kiedy już pożegnaliśmy się