Długą drogę przebyłem by móc dzisiaj tu być.
Dawno temu opuściłem cię na tej właśnie ulicy,
I będąc teraz w tak obcej mi ziemi,
Nie wiem co mówić, nie wiem co robić.
A gdy rozglądam się wokół po obcych twarzach,
To przypuszczam, że jedynym tu obcym jestem ja.
I jestem ciekaw,
Tak jestem ciekaw,
Czy życie miało takie być?
Choć tylko dzień minął odkąd zabrano mnie,
I zostawiono tu, patrzącego ze zdumieniem,
(To życie twe...)
Być może ziemia u mych stóp to ta stara ulica,
Lecz wszystko co znałem - jest pogrzebane gdzieś.
(To życie twe...)
A kiedy widzę co zrobili
Z miejscem, które było domem,
Wtedy czuję tylko wstyd.
I zadaję sobie pytanie,
Zadaję sobie pytanie,
Czy życie miało takie być?
Za późno, za późno płakać teraz -
Mówią ludzie.
Za późno dla ciebie, za późno dla mnie.
Zaszedłeś tak daleko, teraz wszystko wiesz, przyjacielu mój.
Więc przypatruj się cudom naszego świata...
I jestem ciekaw,
Tak jestem ciekaw,
Czy życie miało takie być?
A gdy tak włóczę się po tym zniszczonym mieście,
Gdzie ludzie nigdy nie mówią na głos,
Wśród wież z kości słoniowej i plastikowych kwiatów,
Chciałbym cofnąć się znów do roku 81-ego.
I zamiast tych wszystkich miejsc - zobaczyć twoją twarz
Teraz dopiero wiem, jak wiele znaczysz dla mnie.
I zadaję sobie pytanie,
Tak znów zadaję sobie pytanie,
Czy życie miało takie być?