[Słychać] łomot w piwnicy
[Słychać] pukanie w ścianę
W pompowaniu tłoków
Przysięgam, że słyszałem, jak [mnie] wzywasz
[Słychać] łomot w piwnicy
[Widać] dziurę w podłodze
W ogrodzie jest stróż
Zamykający drzwi na klucz.
[Słychać] dudnienie w deskach podłogowych
Nie da się wyłączyć dźwięku
A robotnicy głęboko poniżej mnie
Kopią pod ziemią
Wszędzie wokół siebie czuję budowę
Niczym obwinięcie pancerną skórą
Ale im bardziej jesteśmy chronieni
Tym bardziej jesteśmy uwięzieni w pułapce w środku
Budujemy wzwyż i wzwyż
Budujemy wzwyż i wzwyż
Budujemy wzwyż i wzwyż
Budujemy wzwyż i wzwyż, nim będziemy mogli dotknąć niebios
Powiedz mi, jak jest
By nie było [żadnych] nieporozumień
Kiedy rozbierasz ją z powrotem
Człowiek karmi maszynę
Maszyna karmi człowieka
Powiedz mi, jak jest (a zwiążemy nadzieje z tą ziemią)
By nie było [żadnych] nieporozumień (a wzniesiemy swój dom na tej ziemi)
Wymyślasz, co lubisz
Człowiek karmi maszynę
Maszyna karmi człowieka
…
Cegła po cegle, cegła po cegle – budujemy
Cegła po cegle, cegła po cegle – budujemy
Cegła po cegle, cegła po cegle – budujemy
Cegła po cegle, cegła po cegle – budujemy
Cegła po cegle, cegła po cegle – budujemy
Cegła po cegle, cegła po cegle – budujemy