(Nie widzę, nie widzę)
Nie mam blizn wyciętych na skórze,
to tylko moja prawda się wyczerpuje,
a to mnie drąży,
to mnie drąży.
Nienawidzę mroku mej przeszłości,
zimnego buntu; to mnie doprowadza do szału
i prześladuje mnie,
wyrzyna ze mnie serce.
Muszę wykrwawić
wszystkie moje zatrute myśli,
bo ten ciężar
grzebie mnie żywcem.
Ciągnie mnie w dół, prosto w ciemność,
ciągnie mnie w dół, a ja nie mogę się oprzeć.
Pozwól mi to poczuć, bo nie wiem, nie widzę.
Czuję jedynie, że rozpadam się na kawałki.
Och, czy nie widzisz, że to przejmuje nade mną władzę?
Nie widzisz?
Tak, chcesz, bym walczyła i chcesz, bym odpuściła.
Tak, mówisz mi, bym walczyła i przeklniesz mnie, jeśli tego nie zrobię.
Pozwól mi więc to wykrwawić i oczyścić się.
Nie widzę, nie, nie widzę, nie, nie widzę
i czuję, że rozpadam się na kawałki.
Mój bunt uczynił mnie silną,
lecz teraz wątpię w to, co zrobiłam
i to mnie zabija, to mnie zabija.
Nienawidzę tego, jaka się stałam.
Nie odnajduję spokoju, nie mam poczucia sprawiedliwości.
Ten ciężar wyrzyna ze mnie serce.
Muszę wykrwawić
wszystkie moje zatrute myśli,
bo ten ciężar
grzebie mnie żywcem.
Ciągnie mnie w dół, prosto w ciemność,
ciągnie mnie w dół, a ja nie mogę się oprzeć.
Pozwól mi to poczuć, bo nie wiem, nie widzę.
Czuję jedynie, że rozpadam się na kawałki.
Och, czy nie widzisz, że to przejmuje nade mną władzę?
Nie widzisz?
Tak, chcesz, bym walczyła i chcesz, bym odpuściła.
Tak, mówisz mi, bym walczyła i przeklniesz mnie, jeśli tego nie zrobię.
Pozwól mi więc to wykrwawić i oczyścić się.
Nie widzę, nie, nie widzę, nie, nie widzę.