[PHILLIP]
marzę o tobie
chcę to wykrzyczeć na cały świat
czujesz to samo
więc nie mów mi że nie mamy szans
przestań powtarzać że los
przekreślił z góry już nas
że wielka przepaść dzieli nas
skoro boisz się tak
to czemu wbrew przepowiedniom gwiazd
tak bliska jesteś mi
może połączył nas cud
miałaś być moja ja twój
miałem cię spotkać i tak
chociaż ten świat miał być przeciw nam
przestań się bać masz wybór kim być
nikt nie ma prawa nam mówić jak żyć
więc nie czekajmy na cud
czas przestać słuchać złych wróżb
od dziś
[ANNE]
nie jest mi łatwo
myślisz że nie chcę do ciebie biec?
ale są góry
są drzwi przez które tak trudno przejść
nie widzisz tego co ja
że łatwo razem nam być
dopóki nas nie widzi nikt
lecz gdy dowie się świat
w końcu zrozumiesz i ty
że od początku los z nas drwił
nie mów że stanie się cud
nie mów że możesz być mój
nasze spotkanie to błąd
bo zawsze twój świat będzie gardził mną
nie wmawiaj mi że mam wybór kim być
od zawsze ktoś mówi jak wolno mi żyć
powiedz jak wierzyć mam w cud
marzyć że mógłbyś być mój
od dziś
[RAZEM]
razem z tobą się wzbić do gwiazd
razem z tobą chcę w otchłań spaść
tylko z tobą ma sens ten świat
[ANNE]
lecz nie wystarczy chcieć
[PHILLIP]
wystarczy tylko chcieć
[ANNE]
czy to możliwe jest
[RAZEM]
powiedz że tego chcesz
wierzyć że złączył nas cud
że los pomylić się mógł
miałem/łam cię spotkać i tak
chociaż ten świat jest przeciwny nam
przestać się bać mieć wybór kim być
nikt nie ma prawa nam mówić jak żyć
by darowany nam cud
odwrócić mógł wyrok gwiazd
[ANNE]
patrzę bezsilnie
na niewidzialny rosnący mur
marzę o tobie
ale ty nigdy nie będziesz mój