Czy jestem szalony?
Pytam siebie w kółko
Uwieziony we własnym umyśle
Czy jestem szalony?
Otoczony przez cienie
Może tylko się duszę
Diabeł przyszedł by zabrać mnie do piekła
Ale ja tam już jestem
Czy jestem szalony?
Czy jestem szalony?
Czy jestem szalony?
Nie pozwolę ci być moją śmiercią
Nie, sprzeciwiam się byś była moim upadkiem
Była moim upadkiem
Nie pozwolę byś uczyniła mnie
tym, kto nie ma racji
Kiedyś już postradałem zmysły
Ale je odzyskałem
Czuję się teraz lepiej niż kiedykolwiek.
Czy jestem szalony?
Przewróciłem się sam na bok
I zawyłem aż wyplułem krew
Uwieziony we własnym umyśle
Swędzenie jest niewyobrażalne i nieustające
Czy jestem szalony?
Głosy które kłamią ale do cholery nie chcą mnie opuścić
Diabeł przyszedł by zabrać mnie do piekła
Ale ja tam już jestem
Czy jestem szalony?
Czy jestem szalony?
Czy jestem szalony?
Czy jestem samotny osaczony przez śmierć?
Może to jest już mój koniec
Czy jestem szalony?
Czy jestem szalony?
Czy jestem szalony?
Diabeł przyszedł by zabrać mnie do piekła
Ale ja tam już jestem
Nie możesz tego mi zabrać
Nie możesz uwolnić mnie od demonów
Nie możesz mi pomóc
Ty sprowadziłaś na mnie te uczucia
Przepraszam za to co zrobię
Staram się współczuć ci
Ale w końcu ty sama
Sprowadziłaś to na siebie
Nie pozwolę ci być moją śmiercią
Nie, sprzeciwiam się byś była moim upadkiem
Była moim upadkiem
Nie pozwolę byś uczyniła mnie
tym, kto nie ma racji
Kiedyś już postradałem zmysły
Ale je odzyskałem
Czuję się teraz lepiej niż kiedykolwiek.
Łzy
Zostawiły niewyraźną plamę,
Której nie potrafię wyjaśnić
Ból
Zostawił dziurę,
W której powinno być moje serce
Jestem oślepiony wściekłością
I nie mogę się pozbyć tego uczucia
Nieracjonalnego
Zapalczywego
Niepowściągliwego
Nie pozwolę ci być moją śmiercią
Nie, sprzeciwiam się byś była moim upadkiem
Była moim upadkiem
Nie pozwolę byś uczyniła mnie
tym, kto nie ma racji
Kiedyś już postradałem zmysły
Ale je odzyskałem
Czuję się teraz lepiej niż kiedykolwiek.