Dzielny i zuchwały Lord Robin wyruszył z Camelot.
Nie bał się śmierci, o dzielny Lord Robin!
Ani trochę nie bał się, że zostanie zabity w okrutny sposób,
dzielny, dzielny, dzielny, dzielny Lord Robin!
W najmniejszym stopniu nie był przerażony tym, że zostanie posiekany na miazgę,
albo że wydłubią mu oczy i połamią łokcie,
że potną mu stawy kolanowe, a jego ciało zostanie spalone,
a jego kończyny posiekane i poszarpane, dzielny Lord Robin!
A jego głowa rozbita, a jego serce wycięte,
a jego wątroba usunięta, a jego wnętrzności wypatroszone,
a jego nozdrza zmasakrowane, a jego tyłek wypalony,
a jego członek rozcięty, a jego...
„Chłopaki, to już... och, to już wystarczy tej muzyki!”
***
Dzielny Lord Robin uciekł.
Dzielnie uciekł, uciekł!
Kiedy niebezpieczeństwo pokazało swój wstrętny łeb,
to odważnie podwinął ogon i uciekł.
Tak dzielny Lord Robin odwrócił się
i mężnie stchórzył.
Dzielnie biorąc nogi za pas
dokonał bardzo odważnego odwrotu,
najdzielniejszy z dzielnych, Lord Robin!
***
On rzuca to i zbiera się
i ucieka ukradkiem i spieprza
i w ostatniej chwili stchórzył i nie spełnił danego przyrzeczenia i zapieprza do domu,
tak, dzielnie wywiesza białą flagę...