Najgorsze robią to, co najgorsze
To robią najtwardsze, my jesteśmy najtwardsze
Najgorsze robią to, co najgorsze
To robią najtwardsze, my jesteśmy najtwardsze
Przybywam twarzą w twarz
Naprawdę, naprawdę dziko
Rozpalę to tutaj
Podpalę cały świat
Złamię zasady
I serca w jednym
Bo to jest to, co robią najgorsi
Nigdy nie zawrócę
Nie, nie aż tak
Diamenty płyną w kroplówce,
Bo chcę was nimi olśnić
Złamię zasady
I serca w jednym,
Bo to jest to, co robią najgorsi
Pluje jadem, spalam wasze twarze
Znikajcie, jestem waszą gumką
W cięciu jak brzytwa
Sprawa morderstwa, gdzie moja marynarka?
Mam przy sobie wszystkich chłopców
Mam wszystkie linie na ringu
Powalić ich na kolana, odwrócić głowy
Wszystkie oczy patrzą na mnie
Wbijam z piękną twarzą
Sprawia, że chcą skosztować
Chcesz tego, ale nie dostaniesz
Działa ci to na nerwy
Jesteś jak “whoa”, Kali jesteś irytująca
Już to wiem
Szykuj się, bo lubię zabalować
Mam dobrą passę
Jestem mega tak jak bit
To znaczy, jak bajt
W porządku, wiem, że mierzę wysoko
Nie mówię o wzroście
Atakuję na 100%
Więc zostawiam wszystkich martwych
Jestem szefem, extra z sosem
Dajcie im to, co lubią
Powoduję szkody
Poszło tak jak zaplanowałam
Robię, co chcę, kiedy powiem
Wszyscy podążajcie za mną,
Bo jestem niesamowita
Żyję na krawędzi szaleństwa
Przybywam twarzą w twarz
Naprawdę, naprawdę dziko
Rozpalę to tutaj
Podpalę cały świat
Złamię zasady
I serca w jednym,
Bo to jest to, co robią najgorsi
Nigdy nie zawrócę
Nie, nie aż tak
Diamenty płyną w kroplówce
Bo chcę was nimi olśnić
Złamię zasady
I serca w jednym,
Bo to jest to, co robią najgorsi
(To szalone)
Przepraszam za złe wieści, przepraszam, że jestem taka zła
Zajęło mi to tylko chwilę, by zdobyć wszystko to, co masz
Przepraszam za złe wieści, wiem, że przez to jesteś smutny
Będę tu przez minutę kochanie, powinieneś spakować swoje torby
Sposób w jaki wyglądam, powinien łamać prawo
Jeśli tego nie mam, biorę to co chcę
Mój mały krąg, a jakie gromkie brawa
Wiesz, że kocham dźwięk oklasków
Wiesz, że myślę o wszystkim, co mówię
Kiedy zobaczysz, że idę, zejdź mi z drogi
Przyszłam, żeby zgładzić, przyszłam, żeby zabić
Wracam i jestem lepsza i gotowa, by zostać
Powoduję szkody
Poszło tak jak zaplanowałam
Robię, co chcę, kiedy powiem
Wszyscy podążajcie za mną,
Bo jestem niesamowita
Żyję na krawędzi szaleństwa
(To szalone)
Wybacz lub nie, że jestem najlepsza
Zawsze imponuję, nie ważne w czym
Spójrz na to złoto na mojej piersi
Spójrz na to złoto, nazywaj je flexem