Pył, krew, muchy, zapach;
na ulicy i wśród pól umierają ludzie.
A ty, ty nazywasz to wojną, a nie wiesz, co to jest.
A ty, ty nazywasz to wojną, a nie rozumiesz skąd się bierze.
Jesień w oczach, lato w sercu,
pragnienie dawania, instynkt brania.
A ty, ty nazywasz to miłością, a nie wiesz, co to jest.
A ty, ty nazywasz to miłością, a nie rozumiesz skąd się bierze.