To krótki przepis na wielką porażkę
Na głupi niepotrzebny błąd
Wygląda na to, że dobrą kartę
Dostaje każdy z was, ja idę w kąt
Wystarczy miarka dobrych chęci
Łyżeczkę bałaganu daj
Sypnij cudzej niechęci
I sam zrozumiesz, w co się gra
Ten mały błąd
Ten mały błąd
Wielka zagadka, mega wpadka i przy świadkach straszny wstyd.
Być może droga, którą idę jest kręta
Przyznaje mogłem wybrać mniej szalony skrót
Czerwonych świateł nie pamiętam
Na marudzenie zbyt późno już
To trasa do smutnego końca
I dziś to wiem lecz brak mi słów
Ten mały błąd
Ten mały błąd
Wielka zagadka, mega wpadka i przy świadkach straszny wstyd.
To miasto nie wybaczy mi
Ten jeden błąd zamyka drzwi
Do wszystkich, którzy mogą pomóc zmyć ten brud
Ja jednak pewien sposób znam
I "będę latał" mówię wam
Spróbuje nawet gdybym miał zaliczyć bruk
Wystarczy miarka dobrych chęci
Łyżeczkę bałaganu daj
Sypnij cudzej niechęci
I sam zrozumiesz, w co się gra
Ten mały błąd
Ten mały błąd
To miało być jak bułka z masłem, ale wyszło strasznie.
Ten mały błąd
Ten mały błąd
Wielka zagadka mega wpadka i przy świadkach straszny wstyd...