1.
Judaszowe srebrniki i jak cierń wokół zdrada, biada,
Tobie Judaszu, twoim bliźnim też biada.
Ręce mył Poncjusz Piłat, gdy na zbrodnię się godził,
Rzekł Pan: "Lepiej by było, gdyby się nie narodził".
Ecce homo, ecce homo,
Ecce homo znaczyło, że oto jest człowiek.
Ecce homo, ecce homo,
Wianek z cierni na głowie, choćby bardziej poniżyć
Ecce homo, ecce homo,
Ecce homo, rzekł Piłat, ludzie rzekli:
"Ukrzyżuj! Ukrzyżuj! Ukrzy-krzy-krzy-krzy-krzyżuj!
2.
Apostołów skarbniku, na co ci taka bieda,
Na co liche srebrniki skoro Boga masz sprzedać?
Pocałunek Mesjasza, w którym ufna miłość,
Na śmierć wiodąc Mesjasza, ręce mył Poncjusz Piłat.
Ecce homo, ecce homo,
Ecce homo znaczyło, że oto jest człowiek.
Ecce homo, ecce homo,
Wianek z cierni na głowie, choćby bardziej poniżyć
Ecce homo, ecce homo,
Ecce homo, rzekł Piłat, ludzie rzekli:
"Ukrzyżuj! Ukrzyżuj! Ukrzy-krzy-krzy-krzy-krzyżuj!
3.
Niechaj błagalne modły, by twe winy odkupić,
Za Judasza co podły, za człowieka, co głupi.
Ręce mył Poncjusz Piłat, Judasz z pętlą się godził,
Rzekł Pan: "Lepiej by było, gdyby się nie narodził".
Ecce homo, ecce homo,
Ecce homo znaczyło, że oto jest człowiek.
Ecce homo, ecce homo,
Wianek z cierni na głowie, choćby bardziej poniżyć
Ecce homo, ecce homo,
Ecce homo, rzekł Piłat, ludzie rzekli:
"Ukrzyżuj! Ukrzyżuj! Ukrzy-krzy-krzy-krzy-krzyżuj!
4.
Judaszowe srebrniki i jak cień wokół zdrada,
Biada tobie Judaszu - twoim bliźnim też biada.
Niechaj błagalne modły, by tę winę odkupić,
Za człowieka co podły, za człowieka co głupi!
Ecce homo...