Ucieknij od rodziców
Zamieszkaj ze mną.
Kupimy sobie chatkę nad morzem
Na gorącej plaży zalegniemy.
Zostaw za sobą swoje znajomości,
Bo to miasto jest wrogiem, a ja - przyjacielem.
Napijemy się i będziemy się bawić
Nie znamy wstydu, jesteśmy młodzi
O świcie zajdziemy do sklepu
Kupimy trochę żarcia i nakarmimy nim kotki
Wiem, już nie chcesz wrócić do domu,
Nie wrócimy - obiecuję - będę przy tobie.
Przed snem pocałuję.
Tylko ty i ja, cały czas
Znów obudziłem się w południe
Wybacz mi, zapomniałem, ciebie nie ma...
Refren:
A może jednak zostaniesz ze mną
I kto wie, może pójdziemy do domu
Zachód słońca przyniesie chłód
Będę czekać tam, gdzie byłaś szczęśliwa
Otwórz wszystkie okna w domu, byle szeroko
Nie pozwól sobie umrzeć jako panna
Szukaj mnie wzdłuż ciemnych ulic
Szukaj mnie, proszę, nie zapomnij
A moglibyśmy razem podróżować
Razem przejść chorobę
Pojedynczo jesteśmy bezpłciowi
Pojedynczo jest gorzej niż razem
Okradamy sklepy z płyt winylowych
I zostawiamy po sobie ślad naszych warg
Jedziemy tramwajem, z fartem
Palimy w kuchni, przysypiając
Romantyka w smutnej Rosji
Nie jestem taki, to oni chcieli
I znów pozostawiasz ślad w moim śnie
Wybacz mi, zapomniałem, ciebie nie ma...
Refren:
A może jednak zostaniesz ze mną
I kto wie, może pójdziemy do domu
Zachód słońca przyniesie chłód
Będę czekać tam, gdzie byłaś szczęśliwa