Nie wiesz o tym, że walczyłem, aby zapomnieć
o pieszczotach twych dłoni,
pogaduszkach na poduszkach,
Nie wiesz, jak wiele fotografii
musiałem skasować,
Telefon mi powtarzał,
nasza historia zamiera
Chciałaś być sama, blaskiem własnego cienia,
mieć dla siebie czas i pozostawiłaś mnie tutaj bez ciebie
Widziano cię na ulicy
jak z opuszczonymi oczyma ronisz łzy,
i ty nie mówisz mi niczego,
i ty nie mówisz mi niczego
Widziano cię
jak w ciemności ronisz łzy,
i pozostajesz w milczeniu, i ty nie mówisz niczego,
nawet jeśli w głębi serca wrzeszczysz
Nie pamiętasz tamtych wakacji
spędzonych wspólnie nad morzem,
słów, które mi powtarzałaś,
mych ''kocham cię'' słyszanych w odpowiedzi
Chciałaś być sama, blaskiem własnego cienia,
mieć dla siebie czas i pozostawiłaś mnie tutaj,
Niczym lód na pustyni
przepadł cały mój świat
Widziano cię na ulicy
jak z opuszczonymi oczyma ronisz łzy,
i ty nie mówisz mi niczego,
i ty nie mówisz niczego
Widziano cię
jak w ciemności ronisz łzy,
i pozostajesz w milczeniu, i ty nie mówisz niczego,
nawet jeśli w głębi serca wrzeszczysz
I widziano cię tutaj,
coś dziwnego,
całkiem odmienioną,
twoje żelazne serce pozostawiło cię beze mnie,
Widziano cię tutaj
osamotnioną pośród ludzi, z dala ode mnie,
Twoja duma i twoja cisza pozostawiły mnie bez ciebie...