Potrzebuję Cię jak lód do śliwki, jak sól do mojej rany
Twoja twarz to sobota, potrzebujesz nadziei jak wiosny każdego dnia
Co jeśli ten poranny wiatr zawieje, muszę złapać twoje serce
Musisz przyjść i zostać umieszczonym w środku mojej duszy...
To się dzieje, gdy go podłączysz
To się dzieje, kiedy chcesz
To z powodu pogody...
To również się kończy
Obiecuję, że pokroisz go z miodem i deserem
Będę drogą, abyś przyszedł z czerwonym szalem
Obiecuję, że pokroisz go z miodem i deserem
Będę drogą, abyś przyszedł z czerwonym szalem
Jak mało bym tu był, gdybym czekał
Będę dużo, ale będę niczym...
Potrzebuję Cię jak lód do śliwki, jak sól do mojej rany
Twoja twarz to sobota, potrzebujesz nadziei jak wiosny każdego dnia
Co jeśli ten poranny wiatr zawieje, muszę złapać twoje serce
To się dzieje, gdy go podłączysz
To się dzieje, kiedy chcesz
To z powodu pogody...
To również się kończy
Obiecuję, że pokroisz go z miodem i deserem
Będę drogą, abyś przyszedł z czerwonym szalem
Obiecuję, że pokroisz go z miodem i deserem
Będę drogą, abyś przyszedł z czerwonym szalem
Obiecuję, że pokroisz go z miodem i deserem
Będę drogą, abyś przyszedł z czerwonym szalem
Jak mało bym tu był, gdybym czekał
Będę dużo, ale będę niczym...
Jak mało bym tu był, gdybym czekał
Będę dużo, ale będę niczym...