Tak śmieszny jak kłamstwa w moim pamiętniku,
Tak nietypowy jak ateista w Rzymie,
Tak głupi jak duma, która chowa się po szafie,
Na tyle prawdziwy, że jeden plus jeden równa się trzy
Tak łatwowierny jak pionek na szachownicy,
Powracający tak jak najgorsza z wątpliwości,
Naiwny jak ten, który szuka cienia w cyprysie1
Prawdopodobnie właśnie tak mnie postrzegasz
Nic o mnie nie wiesz, ale wypowiadasz się,
Nie przejmuj się mną, ja sobie poradzę,
Lepiej postaraj się zrozumieć dlaczego zawsze
Kończysz w ramionach tego, który traktuje cię źle,
Możliwe, że ja jestem głupcem, ale ty także
Tak monotonny jak tamta melodia,
Która powtarza się w swoim kluczu2 i rytmie,
Oklepany jak herbata w domu Anglika,
Prawdopodobnie właśnie tak mnie postrzegasz
Nic o mnie nie wiesz, ale wypowiadasz się,
Nie martw się o mnie, ja sobie poradzę,
Lepiej postaraj się zrozumieć dlaczego zawsze
Kończysz w ramionach tego, który traktuje cię źle,
Możliwe, że ja jestem głupcem, ale ty także
Tak ulotny, że nigdy nie docierasz,
Drażniący jak kiepskie wino,
Tak głośny jak grzmot,
Według ciebie, kiedy ja kończę...
Szkodliwy jak trucizna,
Prosty jak bazgroły,
W pierwszym stopniu to ja jestem
Winien własnego morderstwa
Tak serdeczny jak trzasnąć
Drzwiami tuż przed nosem,
Tak niezdarny jak samobójca
Z pięćdziesięcioma bliznami
Tak czarny jak wdowa,
W poczynaniu ja jestem zerem,
Nie miej żadnej wątpliwości,
Ja jestem tak głupi jak ty,
Ja jestem tak głupi jak ty
1. https://pl.wikipedia.org/wiki/Cyprys2. https://pl.wikipedia.org/wiki/Klucz_(muzyka)