current location : Lyricf.com
/
Songs
/
Tamagotchi lyrics
Tamagotchi lyrics
turnover time:2024-11-05 04:28:46
Tamagotchi lyrics

Patrzyłem na ciebie przez szybę, pukałem do ciebie przez szkło.

Pisałem do ciebie niewinne DM'y, to jeszcze nie to, ej

Na oczy to ledwie już widzę, w Warszawie jest wszędzie ten smog.

Pamiętasz, chcieliśmy być sami, a w mieście to wszędzie jest tłok, ej.

Nasze pokolenie - Tamagotchi, ej

Dziwne urządzenie bada oczy, ej

Smutek kiedy siedzę w samolocie, ej

Stewardessa do mnie gada o czymś, woah

Lata wokół mnie, ma talie osy

A ja jestem zakochany w kobiecie, co ma mnie dosyć

Stop

Chcę do niej wracać i szarpać włosy

Może w sumie wyśpiewamy operę z nią na dwa głosy, woah

Znowu mam hikikomori, biznes

Liczę te kwity powoli, bliscy

Chcą do kliniki pogonić

Fifi znów liczy te pliki, bo boli, woah

Fani lubią, kiedy znów cierpisz

Piję łychę, piszę płytę, czeka room service, woah

Ściany milczą niby król Kendrick

Młody Fifi - pół Biggie, pół Elvis

Ref

Pić, jeść, spać, jak Tamagotchi, tylko...(x4)

Pić, jeść, kochać, a ty wbić się w lokal

Jak zobaczę na Back Stage'ach, zrobię wyjście smoka

Ciągle dźwigam jakiś ciężar, no a niknę w oczach

Bo uśmiechasz do mnie się tylko na tych emotach

Pusty materac mam jak Airbnb, ej

Potrzebuję opieki tak jak Furby, ej

Spotkanie z tobą w klubie jest jak derby, ej

Kochanie, obudź mnie jak kubek Yerby

Weź mi pomóż sprawić, że to serce pyknie mi jak Tamagotchi

Netflix w domu, bo chyba nie mam siły dłużej łazić sam po nocy

Stop

W mojej głowie tysiąc pytań - rozwiązuje quiz

Czy zamówić miłość dzisiaj tak jak Uber Eats

Nie wiem, co mi gra w tej duszy, ale muszę BIS

W życiu przecież chodzi o to, żeby głównie ŻYĆ, co nie?

Tinder strzela tak jak pistolet

Nie chcę wytapetowanej damy tylko ikonę,

bo jak nie nauczy mnie niczego, to mi nic po niej,

bo jak nie nauczy mnie niczego to...

Ref

Pić, jeść, spać, jak Tamagotchi, tylko...(x4)

Pić, nie gadać, znowu widzę dramat

No bo zawsze kiedy wyjdę w miasto, idzie fama

Stary ziomo pyta, ile zrobił Szprycer siana

Dziwne trochę, nie odbierał kiedy kwit się nie zgadzał.

Teraz trzasnąć foto, chciałby trzasnąć foto

Znowu nieprawdziwy uśmiech jak pod wargą botoks

Pytam ją, czy lubi cisze, bo jak tak to spoko

Robiliśmy biznes, jak czytałeś Kajko i Kokosz

Robię pliki dla niej, liczę pliki dla niej

Nie mam siły się uśmiechać, nienawidzę kamer

Oni znowu się sprzedają, no bo kwitnie handel

Gdy robiłem hajs, oglądałeś Disney Channel

Nie mam siły gadać, czekasz kiedy kliknę

Ale moje mądre zdania teraz niezbyt liczne

Znowu bredzę mumble rap, ona Kendrick przy mnie

Twoje zdjęcie - double tap prawie przebił szybkę

Tamagotchi x15

Patrzyłem na ciebie przez szybę, pukałem do ciebie przez szkło.

Pisałem do ciebie niewinne DM'y, to jeszcze nie to, ej

Na oczy to ledwie już widzę, w Warszawie jest wszędzie ten smog.

Pamiętasz chcieliśmy być sami, a w mieście to wszędzie jest tłok, ej

Comments
Welcome to Lyricf comments! Please keep conversations courteous and on-topic. To fosterproductive and respectful conversations, you may see comments from our Community Managers.
Sign up to post
Sort by