Tak przy okazji, że ze mną rozmawiasz
Widzę kłamstwo, w które marzysz, że uwierzę
Tak przy okazji, nie zapominaj kim teraz jesteś
Bo to nie jest twoje imię
Och lepiej ukryj się
(bo jestem teraz na swojej drodze)
Nadchodzę, by pociągnąć was na dno
Przesuń się, jeżeli możesz
Bo ja nigdy nie stracę swojej korony
Niewolnik własnej niepewności
To sprowadziło cię na dno jako pierwsze
Lecz niczego się nie nauczyłeś
Złapany we własną gęstą sieć kłamstw
Będę suką, którą chcesz mnie uczynić
Och lepiej ukryj się
(Nic nie możesz już powiedzieć)
Nie doceniłeś mojego gniewu
Przesuń się, jeżeli możesz
Zamierzam oddać miłość
Chcesz się ze mną pobawić?
Po tym wszystkim
twoje ego
twoja chciwość
kopiesz swój grób
więc wejdź do środka
spocznij w pokoju
Ukryj się
(bo jestem teraz na swojej drodze)
Pociągnę was na dno
Przesuń się, jeżeli możesz
Nigdy nie stracę swojej korony