Dni złe zwodziły mnie ,na krętych dróg rozstaje
We mgle gubiłem się by przyjaźń znów gdzieś odnaleźć
Sens słów znalazłem znów gdy radość mnie w świat do was niosła
Przez szarość kocich łbów w światła autostrad
Znam szyk złoconych sal gdzie wielka gra orkiestra
Znam też nie jeden bal i skromność znam małych estrad
Ktoś chciał bym mógł wam grać i brać wam czas
Czy daremnie dziś chcę wam szczęście dać które jest we mnie
Dobro i zło tysiące dróg sam nie wiem kto diabeł czy Bóg
Kto sprawił to ze żyć się chce gdy dla was gram los śmieje się
Nie jestem sam gdy śpiewam wam szczęście jest we mnie
Gdy dni wyblakną mi i powiem tak żegnaj mój świecie
Podjedzie tu kierowca z mgły w niebieskim swym kabriolecie
Ja sam dojadę tam gdzie czeka mnie ostatnia puenta
Nie dziś bo koncert mam a to rzecz święta
Dobro i zło, tysiące dróg sam nie wiem kto diabeł czy Bóg
Kto sprawił to ze żyć się chce gdy dla was gram los śmieje się
Nie jestem sam gdy śpiewam wam szczęście jest we mnie
Dziś chcę, wam szczęście dać, które jest we mnie