Refren: Liz Rodrigues
To jest walka o przetrwanie dla najsilniejszych
To jest walka na śmierć i życie
Zwycięzca zdobywa wszystko
Więc zdobądź wszystko
[Eminem]
Nie byłem gotowy na bycie milionerem, byłem źle przygotowany
Miałem jednak umiejętności, więc byłem świetny
Od samego początku nie chodziło o pieniądze
Chodziło o rozwalanie innych rapem i postawienie się w jakiejś sprawie, jebać ten akronim
Przestańcie udawać szczęśliwych, przecież kurwa wracam
Nadchodzę z kolejnym hymnem, dlaczego mam przestać, skoro nie widzę mety?
To się nie skończy, dopóki nie powiem, że to koniec - dość, kiedy powiem dość
Rzuć mnie na pożarcie wilkom i zamknij bramę
Aż się boję co może im się stać
Ślinię się na samą myśl o wrzuceniu mnie do dołu z aligatorami
Robi się coraz ciężej, podnieście ręce w górę jakby była 12 w południe
Nie ziomek, trzymaj te dziwki w powietrzu i machaj nimi aż zwichniesz sobie mięsień skręcający
Byłem brutalny, pojawiłem się, by działać im na nerwach
Nie spuściłem z tonu, to jest ostatnia szansa na eksplozję stadionu
Refren: Liz Rodrigues
To jest walka o przetrwanie
To jest walka na śmierć i życie
Zwycięzca zdobywa wszystko
Więc zdobądź wszystko
[Eminem]
Linia mety zbliża się z każdą, następną linijką którą kończę
Jestem tak blisko osiągnięcia celu, że mogę skakać o tyczce ponad słupkiem
Zaczyna brakować mi paliwa w zbiorniku, chyba powinienem go napełnić
Używając tego ostatniego kanistra, czy ja przetrwam w tym klimacie?
Mówili, że byłem skończony, po tym wziąłem krwistą kąpiel
Nie jestem raperem, jestem jak adapter, umiem się dostosować
Do tego mogę podejść do majka i po prostu rozwalić
Droga otwarta, jeśli lubisz dyskutować
Jestem w top piątce skurwysyny, a nawet, jeśli nie
To i tak mam na to wyjebane, oświetlę tę dziwkę jakbym rozbił ciężarówką
Pompę benzynową, od 0 do 100 km/h i boom
Jak G-Unit bez myślnika, rozdmucham ich
I jeśli kiedykolwiek znowu przyjdzie mi wpaść w rutynę
I wyglądałbym na zrezygnowanego, to będziesz w błędzie, jeśli myślał będziesz, że się wycofam
Ja nie zbieram ukłonów, ja się dźgam
Jebanym nożem w brzuch, kiedy podcieram tyłek
Bo się zesrałem na majku, lubię też się okaleczać
Ekscytuję się na widok mojej krwi, walczysz z szaleńcem
Ponieważ ja będę walczył, dopóki nie umrę lub wygram
Zapach ziemi uczyni mnie bardziej rozgniewanym
Pozwól sobie przypomnieć co doprowadziło mnie tak daleko
Wyobraź sobie mnie odchodzącego
Teraz narysuj kółko i linię przechodzącą na ukos, dziwko
O co jest ta walka?
Refren: Liz Rodrigues
To jest walka o przetrwanie
To jest walka na śmierć i życie
Zwycięzca zdobywa wszystko
Więc zdobądź wszystko
[Eminem]
Zbierz swoje myśli, przyszykuj amunicję
Przyjdź, jeżeli chcesz walczyć, jestem szalony, zaraz wskoczę na siodło
To jest to, czym jesz, śpisz, sikasz i srasz
Żyjesz, oddychasz, całe twoje istnienie składa się właśnie z tego
Nie odejdę, lont jest już podpalony, nie można tego cofnąć
Nie robię gównianej muzyki, zaczynam tracić głowę
Nie mam nic do stracenia, to jest moment prawdy
To wszystko, co umiem, jak tylko dostaję się do kabiny, nawijam
Szacunek jeszcze nie został mi oddany, pokazuję ci flow jakiego jeszcze nie widziałeś
Bo nie posiadam żadnego dyplomu ze szkoły, rzuciłem ją!
Nie ma niczego do czego mógłbym uciec, nie znam innych zawodów
Więc lepiej wymień swój pieprzony majk na jakieś pudełko na narzędzia
Bo nigdy nie weźmiesz ode mnie mojej dumy
Musiałbyś ją wydobyć, więc wyciągnij swoje szczypce i śrubokręt
Chcę byś we mnie wątpił, nie chcę byś wierzył
Bo, to jest coś czego muszę używać, by osiągnąć cel
I jeśli mnie nie lubisz to jebać cię!
Moje poczucie własnej wartości gwałtownie rośnie, uwierz mi
Moja skóra jest zbyt gruba i kuloodporna, żeby to do mnie doszło
Widzę dlaczego wzbudzam w tobie wstręt
Muszę być uczulony na niepowodzenie, bo za każdym razem, kiedy jestem blisko
Kicham, po prostu kicham i tego dokonuję
Refren: Liz Rodrigues
To jest walka o przetrwanie
To jest walka na śmierć i życie
Zwycięzca zdobywa wszystko
Więc zdobądź wszystko