Lepiej milcz,
niepotrzebne teraz żadne słowa,
niech w ciszy dalej wszystko spełnia się.
Lepiej milcz.
Co nam może jeszcze dać rozmowa?
Pozostaw lepiej dłoniom dialog ten.
Mów w sytuacjach sposobniejszych,
mów, mów, ile tylko chcesz.
Mów, choćbyś mówił coś od rzeczy –
ja i tak wysłucham cię.
Tylko nieraz
są specjalne okazje –
tak, jak teraz,
gdy milczenie jest ważne,
bo dociera
do serc
ledwo dosłyszalny dźwięk.
Lepiej milcz,
nie omawiaj tego, co się stało,
zwyczajnie tak po prostu dobrze jest.
Lepiej milcz,
słów już tyle w życiu nazbierałam
i nigdy mi nie było przez to lżej.
Mów w sytuacjach sposobniejszych,
mów, mów, ile tylko chcesz.
Mów, choćbyś mówił coś od rzeczy –
ja i tak wysłucham cię.
Tylko nieraz
są specjalne okazje –
tak, jak teraz,
gdy milczenie jest ważne,
bo dociera
do serc
ledwo dosłyszalny dźwięk.
Lepiej milcz,
za oknami świt już chyba blisko,
za chwilę zacznie gadać cały świat.
Lepiej milcz,
powiedzieliśmy już sobie wszystko,
na rano zostaw, proszę, kilka zdań.
Mów w sytuacjach sposobniejszych,
mów, mów, ile tylko chcesz.
Mów, choćbyś mówił coś od rzeczy –
ja i tak wysłucham cię.
(×5):
Tylko nieraz
są specjalne okazje –
tak, jak teraz,
gdy milczenie jest ważne,
bo dociera
do serc
ledwo dosłyszalny dźwięk.