Są strzały daleko na pustyni
Na koniec dnia zostaję sam
Na moje listy nikt nie odpowiada
Więc powiedz mi, a będę już wiedział
Ty, nihilista bez żadnych uczuć
Jestem jak twój pies, który gryzie kurz przez sto tysięcy następnych dni
Trzymam je dla ciebie
Jeśli otworzono tu raj,
Jeszcze tego nie zauważyłem
Jesteśmy sierotami tej pustyni
Jesteśmy sierotami tej pustyni
Świat nam wybaczy
Jeśli to byłby raj
Wyglądałby jak plaża
I byłby daleko stąd
Może w naturze, w tęsknocie za wami
Lub w obozach oświetlonych słońcem
Lub w obozach zalanych słońcem
Jak w tych podróżach co wydają się być snem, pieszczotach w ciemności
To jest życie, które ma swoje etapy
A ja nie chcę wiedzieć więcej
Jest światło daleko na tej pustyni
Błyskawice w ciemności
Gdy wszystko się rozstępuje
A ulice otwierają się dla ciebie
Wiesz, co mam na myśli
I ile chcesz.
Jesteśmy sierotami tej pustyni
Jesteśmy sierotami tej pustyni
Świat nam wybaczy
Jeśli to byłby raj
Wyglądałby jak plaża
I byłby daleko stąd
Może w naturze, w tęsknocie za wami
Lub w obozach oświetlonych słońcem
Lub w obozach zalanych słońcem
Lub w kurzu tej pustyni
Błocie na butach i truciźnie w oczach
Ale nie będę cię o nic pytać
A ja nie chcę wiedzieć więcej
Jestem tym, który umie czekać i będę czekał
Jestem tym, który umie czekać i będę czekał