Patrzę na gwiazdy, lecz one zgasły:
światło jest wspomnieniem.
Świecą w ciszy, są senne;
odpływają w inny świat...
W inny świat...
Nigdy nie pozostawią nas samych,
nie będziemy się czuć mniej silni.
Dowiemy się, że to nie zabawa...
Że to nie zabawa...
Dowiemy się, jak wygląda świat,
spoglądając w niebo!
Nie krzycz, nie;
nadchodzi ból,
możesz obudzić lęk.
Nie, nigdy cię nie zostawię
tutaj zupełnie samego.
Pozostanę czujny
u twego boku…
[Refren]
Znikają tak jak pył,
nigdy nie powrócą...
Lecz gdy noc
rozbłyska znów,
patrzę w górę...
patrzę w górę...
Jest miejsce dla ciebie
w [moim] sercu.
Wszystko jest tak puste!
Uśmiecham się, gdy zamykam oczy...
Nie, nie, nie!
Gdy je otwieram, jesteś zbyt daleko,
świecąc na niebie...
[Refren]
Znikają tak jak pył,
nigdy nie powrócą...
Lecz gdy noc
rozbłyska znów,
patrzę w górę...
patrzę w górę...
[Część instrumentalna]
Lecz gdy noc
rozbłyska znów,
patrzę w górę...
patrzę w górę...