W której części ciała
Możemy się spotkać
Nie oddalając się
I móc się dotknąć
Powąchałem twe dłonie
I poczułem, że mnie kochasz
Ucałowałem twoje oczy
I teraz mnie rozpoznajesz
Jak wtedy, kiedy chciałem cię spotkać nawet przez pomyłkę
Na ulicach kraju, którego nawet nie znam
Gubiłem się i za każdym razem byłem pewny, że potem cię odnajdę
Jak tej nocy, kiedy mi powiedziałaś: "Chcę odejść!"
Trzasnąłem drzwiami, teraz koniec, tak ma być
Ale zaraz po tym jak się pogubiłaś, ja już szukałem cię na ulicach
Nie ma miejsca, w którym nasza szalona miłość mogłaby się skończyć
W jakiej części świata
Moglibyśmy się rozstać
Oddalić się od siebie
I nigdy nie wracać
Puściłem twe dłonie
Żeby zapomnieć o jutrze
Zagubiłem się w twych oczach
Kiedy już za tobą tęskniłem
Jak wtedy, kiedy chciałem cię spotkać nawet przez pomyłkę
Na ulicach kraju, którego nawet nie znam
Gubiłem się i za każdym razem byłem pewny, że potem cię odnajdę
Jak tej nocy, kiedy mi powiedziałaś: "Chcę odejść!"
Trzasnąłem drzwiami, teraz koniec, tak ma być
Ale zaraz po tym jak się pogubiłaś, ja już szukałem cię na ulicach
Nie ma miejsca, w którym nasza zwariowana miłość mogłaby się skończyć
Nie mam miejsca na cień, gdzie mocno świeci słońce
Jesteśmy tylko dwoma satelitami, które uważają się za wolne
Na tej orbicie, po której krążymy bez możliwości jej opuszczenia
Jak tej nocy, kiedy mi powiedziałaś: "Chcę odejść!"
Trzasnąłem drzwiami, teraz koniec, tak ma być
Ale zaraz po tym jak się pogubiłaś, ja już szukałem cię na ulicach
Nie ma miejsca, w którym nasza zwariowana miłość mogłaby się skończyć
Nie mam miejsca na cień, gdzie mocno świeci słońce
Jesteśmy tylko dwoma satelitami,
Które uważają się za wolne
Na tej orbicie, po której krążymy
Bez możliwości jej opuszczenia