W pustce nie ma świętego miejsca
Ciałem niepotrzebnym napełnili wykop
Czerwoną szmatką obciągnęli katafalk
Odważną pieśnią zagłuszyli zły żal
Przecież nikt się żołnierzem nie rodzi
Umiera się żołnierzem
Nikt się żołnierzem nie rodzi
Umiera się żołnierzem
Nie ma świętego miejsca bez wrogów
Polerowanym przykładem na oślep
W nieprzestrzelonym płaszczu na hurra
Odważnym marszem zagłuszając szczęk zębów
Przecież nikt się żołnierzem nie rodzi
Umiera się żołnierzem
Nikt się żołnierzem nie rodzi
Umiera się żołnierzem
Święte miejsce nigdy nie zostanie czyste
Smrodliwym wiatrem zatopili brzegi
Gnojnym prochem nakarmili czarnoziem
Tabaką zapełnili podchmielone nozdrza
Przecież nikt się żołnierzem nie rodzi
Umiera się żołnierzem
Nikt się żołnierzem nie rodzi
Umiera się żołnierzem
Nie bywa bez grzechu święte miejsce
Zakąś dziewiczym krzykiem - pobłogosławić!
Miodowej brzeczki skosztować i się zrzygać
Czerwoną flagą utarłszy łzy rzęsiste
Przecież nikt się żołnierzem nie rodzi
Umiera się żołnierzem
Nikt się żołnierzem nie rodzi
Umiera się żołnierzem