Dziś gdy mówisz mi „Żegnaj”,
bez przeprosin i prosto w oczy,
chciałbym przyznać Ci się do błędu,
który napełnił mnie bólem i strachem.
Wczoraj dawałaś mi wszystko,
za nic i bez żadnych warunków,
i jak zmienia się życie,
gdy przychodzi Ci za to rachunek.
Wczoraj dawałaś mi Swe życie,
a ja się nim bawiłem.
Jak głupiec przegrałem
Twą miłość w ruletce.
Widzisz, ja tylko udawałem,
bo naprawdę zależało mi na Tobie.
Myślę, że pokazałaś mi niebo.
Wiem, że dziś już nie mogę go mieć.
Wiem, że zasłużyłem na to byś powiedziała mi "Żegnaj",
bez przeprosin i prosto w oczy.
Gdy dzwoniłem do Ciebie do domu
odpowiadałaś mi w biegu.
Dziś, już żadna wiadomość od Ciebie
nie czeka na mnie gdy wracam.
I do tego laptop,
nie wiesz jak mnie to boli,
ten przeklęty przyrząd
podłączyłaś do ciszy.
Widzisz, ja tylko udawałem,
bo naprawdę zależało mi na Tobie.
Myślę, że pokazałaś mi niebo.
Wiem, że dziś już nie mogę go mieć.
Wiem, że zasłużyłem na to byś powiedziała mi "Żegnaj",
bez przeprosin i prosto w oczy.