current location : Lyricf.com
/
Songs
/
Siedem grzechów głównych lyrics
Siedem grzechów głównych lyrics
turnover time:2025-04-20 18:03:47
Siedem grzechów głównych lyrics

Wielkich upadków więcej widzieliśmy, niż wzlotów

Byliśmy oczywiście na uczcie Baltazara,

Uczyliśmy się mowy zwycięskich Wizygotów

Na służbie ostatniego przepiwszy żołd Cezara.

Przeżyliśmy Rolanda, by świadczyć śmierć Karola,

Pozostałościom mocarstw nie oczekiwać łaski.

Razem z Ludwikiem Świętym widząc się w aureolach

Wyrzygiwaliśmy krew w jerozolimskie piaski.

Co było wszechpotężne - staje się niedorzeczne.

Gdzie słodka woń Arabii? Gdzie tajemniczy Syjam?

Religie tysiącletnie też nie są dla nas wieczne

I demokracja kwitnie, dojrzewa i przemija...

A nas wiedzie siedem demonów, co nami się karmią:

Na przedzie pycha podąża z tańczącą latarnią,

Chciwość wczepiła się w siodło i grzebie po sakwach,

Broi pod zbroją lubieżność, pokusa niełatwa.

Bandzioch domaga się płynów i straw do przesytu,

Wabi rozkoszne lenistwo do łóż z aksamitu,

Gniew zrywa ze snu i groźbą na oślep wywija,

Zazdrość nie wie, co sen i po cichu zabija

Tak zbrojni w moce na które nie ma lekarstwa

Stawiamy nadal i obalamy mocarstwa.

Każdemu więc z imperiów bezsprzecznie zasłużeni

My - ludzie pióra, miecza lub zajęczego lęku

Jesteśmy grabarzami swych własnych dzieł stworzenia,

Zajęczym lękiem niszcząc je, mieczem lub piosenką.

Samotnie wędrujemy po dawnych bitew szlakach,

Którymi dzisiaj rządzi chwast, kamień lub jaszczurka.

Wierzchowiec się potyka, bo ciąży mu kulbaka

I jeździec w pełnej zbroi błądzący po pagórkach.

Jesteśmy jak zwierzęta - z rytmami śmierci zżyte,

Choć człowiek w nas - do Nowej wciąż prze Jerozolimy;

Więc nastawiamy ucha na echa nowych bitew,

Bo wiemy, że na pewno je w końcu usłyszymy...

I wiedzie nas siedem demonów, co nami się karmią:

Na przedzie pycha podąża z tańczącą latarnią,

Chciwość wczepiła się w siodło i grzebie po sakwach,

Broi pod zbroją lubieżność, pokusa niełatwa.

Bandzioch domaga się płynów i straw do przesytu,

Wabi rozkoszne lenistwo do łóż z aksamitu,

Gniew zrywa ze snu i groźbą na oślep wywija,

Zazdrość nie wie, co sen i po cichu zabija

Tak zbrojni w moce, na które nie ma lekarstwa

Będziemy nadal stawiać i zwalać mocarstwa.

Comments
Welcome to Lyricf comments! Please keep conversations courteous and on-topic. To fosterproductive and respectful conversations, you may see comments from our Community Managers.
Sign up to post
Sort by
Show More Comments
Jacek Kaczmarski
  • country:Poland
  • Languages:Polish
  • Genre:Singer-songwriter
  • Official site:https://www.kaczmarski.art.pl/
  • Wiki:https://en.wikipedia.org/wiki/Jacek_Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Latest update
Copyright 2023-2025 - www.lyricf.com All Rights Reserved